Torvik Torvik
210
BLOG

Marcin chce się sprawdzić w biznesie

Torvik Torvik Polityka Obserwuj notkę 4

We wrześniu 2014 Igor Ostachowicz dostał ciepłą posadkę w PKN Orlen. Znany był głównie z doradzania Donaldowi Tuskowi w kwestiach wizerunkowych. Tusk zajęty był ewakuacją do Brukseli, wszystkich wiernych giermków zabrać nie mógł, więc trzeba było im pozałatwiać jakieś posady. Oburzenie społeczne było wtedy na tyle duże, że Ostachowicz ze swojej dobrze płatnej pracy w państwowej spółce zrezygnował. Sprawa powodowała zbyt duże straty wizerunkowe, żeby PO - partia, której zależy tylko na wizerunku - mogła w to brnąć.

To był bardzo spektakularny przykład obowiązującego w Polsce systemu łupów. Państwo posiada spółki skarbu państwa, posady w urzędach. Ba, nawet coś takiego jak stanowiska szefa miejskiego basenu mogło być na tyle atrkacyjne, że dostał je członek odpowiedniej partii. A nepotyzm szerzący się wśród rodzin peeselowców jest wręcz legendarny. Niby są przepisy, które mają temu zapobiegać, ale wtedy obejmuje się stanowiska na krzyż. Członkowie rady miasta są zatrudniani na funkcjach leżących w gestii wojewody, członkowie sejmików w spółkach miejsckich. Wszystko zgodnie z prawem. I wszystko

Jedną z oczekiwanych cech "dobrej zmiany" miało być to, że stanowiska miały otrzymywać osoby kompetentne, a nie z klucza partyjnego. Sądziłem, że PiS będzie chciał stworzyć jakiś mechanizm, który to umożliwi. Byłem naiwny. Dla PiSu Polska jest takim samym łupem jak dla PO czy wcześniej SLD. Działacze PiS chwalą się funkcjami na stanowiskach państwowych,które otrzymali dzięki właściwej legitymacji w kieszeni.

Marcin Mastalerek to był rzecznik prasowy PiS, jeden z członków zespołu, który doprowadził do sukcesu Andrzeja Dudy w zeszłorocznych wyborach. Potem, podobno ze względu na to, że nie odebrał telefonu od Jarosława Kaczyńskiego od razu, tylko oddzwonił po zjedzeniu kebaba został przeczołgany. Konkretnie nie dano mu miejsca na liście wyborczej (jako rozpoznawalna twarz przypuszczalnie dostałby się nawet z miejsca "niebiorącego"). Okazał się być mądrzejszy niż wielu przed nim - docyzję przyjął mężnie, potrafił nawet publicznie przyznać, że jego żonę taki obrót sprawy cieszy. Za pobyt w czyśćcu otrzymał teraz słodką synekurę - stanowiskorzecznika prasowego PKN Orlen. Z sowitym wynagrodzeniem.

Akurat w tym elemencie krzyczący "PiS PO - jedno zło" mieli rację.

Torvik
O mnie Torvik

Czasem coś napiszę, chociaż wolę czytać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka